Książka Johna opisuje prawidłowy (oczekiwany) doprzedni kierunek wzrostu twarzoczaszki dzieci kierowany tkankami miękkimi(między innymi językiem na podniebieniu i zamkniętymi ustami w spoczynku). Zapewnia to piękne twarze (profile pacjentów), szerokie drogi oddechowe, co wiąże się z mniejszym ryzykiem bezdechów sennych w przyszłości . W wieku dorosłym relacje te są już utrwalone i bardzo trudne do zmienienia. Przestrzeń, gdzie są zęby (pomiędzy językiem, policzkami, wargami) nazywamy przestrzenią neutralną. Zaburzenie jej poprzez np. leczenie protetyczne może wiązać się z większym ryzykiem niepowodzeń, niestabilnością leczenia, zaburzoną fonetyką, możliwymi powikłaniami ze strony przyzębia (recesje, zanik kości itp.). Dlatego, jeśli ktoś chce zajmować się pacjentem w sposób kompleksowy i na wysokim poziomie istotne jest poznanie podstaw ortotropii, którą opisuje John, a Dominik z zespołem przetłumaczył i propagujE ją w Polsce. Wierzę,że idea ortotropii za kilka lat będzie w Polsce tak znana i stosowana jak dzisiaj filozofie okluzyjne. Dla dobra naszych przyszłych pokoleń.