Książka Johna Mew nie jest dla każdego. Tematyka tam poruszana jest niezwykle trudna. Trzeba dużo samozaparcia żeby przeczytać ją ze zrozumieniem i przyswoić ogrom wiedzy tam zawarty. Nie mniej warto to zrobić ; sama przeczytałam ją 5 razy, żeby dokładnie zrozumieć problem, poniewaz chciałam rozpocząc leczenie własnych dzieci. Leczenie jest trudne zwłaszcza gdy pełni się rolę równocześnie rodzica i lekarza ale warto. Efekty są zdumiewające. Młodszy syn miał problemy z oddychaniem, chrapał. Jesteśmy w trakcie leczenia ale już po 2 miesiącach była ogromna poprawa . Starszy syn jest na etapie treningowym, na etapie przejściowego otwarcia zgryzu. Poprawa rysów twarzy jest tak duza, że 14 lutego w szkole dostał największą ilość walentynek!