Im dłużej zajmuję się ortotropia tym bardziej jestem przekonana, że to leczenie przyszłości. Dlaczego? poniewaz wzrasta świadomosć rodziców, lekarzy, innych zawodów pokrewnych, że człowiek jest całością i nie da się widzieć tylko “wycinków” danej specjalności zawodowej. Wzrasta świadomość, że dziecko rośnie raz. Niestety mamy coraz więcej chorych, źle rosnących dzieci. Za kilka- kilkanascie lat wybór będzie ograniczony do dwóch opcji: albo leczenie ortotropiczne w okresie wzrostu twarzoczaszki albo leczenie ortognatyczne (operacyjne) jeśli ktoś nie trafi do lekarza w wieku rozwojowym.